To były moje pierwsze wakacje "w pojedynkę", kiedy przez 10 godzin dziennie zamiast torebki nosiałam aparat, a w kieszeniach mojej kurtki był drugi obiektyw, zapasowe karty pamięci i mnóstwo pomarańczy 🙂 Do zwiedzania miałam ponad 40 hektarów, w tym 20 hektarów sadów pomarańczowych. Byłam na Sycylii. W gminie Carletnini, na farmie Valenziani-Costarelli zwanej Madonnina, gdzie... Czytaj dalej →