Kalmary kalmarami lecz nazwą, którą używam to calamari fritti. Chyba dlarego, że spróbowałam je pierwszy raz we włoskiej restauracji, zamówione przez znajomą, z którą spędzałyśmy piękny letni wieczór z kieliszkami pełnymi białego wina... Dostałyśmy spory koszyczek świeżo upieczonych krążków, posypanych drobniutko posiekaną zielona pietruszką i kilkoma ćwiartkami cytryny. Oszalałam na ich punkcie! Od tamtej pory... Czytaj dalej →







