Pieczarkowy stroganow

  Moje tegoroczne polskie wakacje spędziłam w jednym z najlepszych miast na naszym globie- we Wrocławiu. Wokół samego rynku tylko, jest kilka wegańskich barów i restauracji. Rynek, Nożownicza, Szewska. Wrocław weganizuje, aż miło patrzeć i jeść 🙂 Głodna jak przysłowiowy pies wpadam do wrocławskiego baru Vega (działa od 1987 roku). Dostaję swoje zamówienie na tacy,... Czytaj dalej →

Timballo, włoska baba makaronowa z sycylijskim dzikim koprem i zielonym groszkiem

We Włoszech pierwsze danie składa się z zupy lub małej porcji makaronu, natomiast na drugie danie jest ryba lub mięso lub jakieś znaczące danie warzywne (jak np. parmigiana) z zieloną sałatą, oraz tzw. contorno, którym może być sałata z ziemniaków, dynia marynowana w soku z cytryny, grilowane cukinie itd. Po raz pierwszy timballo poznałam w... Czytaj dalej →

Tofu teriyaki z ryżem i brokułami

Japońska kuchnia...no cóż...na miejscu drugim, tuż po kuchni śródziemnomorskiej. Jadam dość często, choć moje ulubione miejsce w Edynburgu nie serwuje takiego tofu. A to chyba moja ulubiona wersja. Smażony w plastrach a potem krótko podduszony w japońskim sosie teriyaki. Podawany z klejącym ryżem sushi i gotowanymi brokułami. I jak wegańsko! Całość podaję w cudownych naczyniach Edyty z Gajaarte.... Czytaj dalej →

Sałatka z kopru włoskiego z pomarańczami

  Sycylia. Styczeń. Mokra, deszczowa zima, leje od kilku tygodniu. Niebo zaciągniete chmurami. Bardzo zimne noce, które czerwone pomarancze uwielbiają, przebarwiając się karmazynowo i rubinowo... Przyjeżdżam na początku stycznia. Jestem taką szczęściarą, że przez wszystkie następne dni świeci słońce i nie pokazuje się najmniejsza chmura. Wstaję bladym świtem. Mój pokój jest wychłodzony po nocy. Szybko... Czytaj dalej →

Zupa krem porowo-ziemniaczana

Już dawno żadna zupa mnie tak nie zachwyciła jak ta właśnie. Zupa krem z porów i ziemniaków. Z dodatkiem mleka migdałowego, prażonych sycylijskich migdałów i oliwy. Tylko tyle. Sól i pieprz. Zachwyciła mnie budyniowa, gładka konstystencja i delikatny jasno-zielony kolor, przełamany jedynie kroplami oliwy. Podana z prażonymi migdałami i świeżym chlebem, zachwyca tak, że chce się... Czytaj dalej →

Zimowa zupa z dyni

Miałam dynię i ziemniaki w spiżarni, małą puszkę mleka kokosowego, czosnek, cebulę, która wisi zapleciona w warkocz nad kuchenką.To była moja jedyna opcja na lunch. Lodówka świeciła pustkami po mojej tygodniowej nieobecności w domu. A mi się chciało zupy, najchętniej krupnik, który mi pachnie do dziś, gotowany rano przez moją mamę, w dniu mojego powrotu... Czytaj dalej →

Malezyjskie curry z krewetkami, szpinakiem i tofu

Przeglądam sobie kolejną kulinarną gazetkę i widzę curry. Wygląda bardzo bardzo apetycznie, jest w pięknym pomarańczowym kolorze. Są krewetki, tofu, imbir, czosnek, rozgrzewające przyprawy, mleko kokosowe. I chociaż fanem curry nie jestem, robię po raz pierwszy od podstaw i wychodzi rewelacyjne! Gorące, aromatyczne, ostre. Podałam je z jaśminowym ryżem ugotowanym z liściem kaffiru. Liść kaffiru/tajskiej lemonki... Czytaj dalej →

Knedle z serka ricotta ze śliwkami

Cieniutka skórka ciasta, soczysta śliwka w środku, kremowa waniliowa śmietanka i gorące masło z podpieczoną bułka tartą...trochę za dużo jak na osobę, która była jeszcze do niedawna na ścisłej, przymusowej diecie 😉 Ale nie zjadłam wszystkiego sama. Podzieliłam się z kotem 🙂 Bella wykorzystała moment i wylizała misterną stylizację śmietanki i masła z miseczki. Wszystko... Czytaj dalej →

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑