Taki koktajl zamówiam przez przypadek we wrocławskiej „Dinette” ma placu Teatralnym. Przez małe zamieszanie zamówiłam również dwa inne koktajle i talerzyk barowy ze smażonym bakłażanem. Był upalny czerwcowy dzień, a ja uciekałam od upału. Średnio głodna, ale baaardzo spragniona. Koktajl wypiłam jednym duszkiem. Był świetny! Orzeźwiający…odświeżający…chłodny…gaszący pragnienie. Pietruszka ma właściwości oczyszczające i wzmaciające. Ma dużo witaminy C, żelaza, poprawia cerę i humor 😉
Składniki to pietruszka naciowa, sok z cytryny, woda i odrobina cukru do smaku. Dobrze zblendować. Pić w upalne dni, tak jak dziś w Szkocji. Chociaż upalnie to za dużo powiedziane. Jest dobrze jak na lipiec po 2 tygodniach deszczu i niskich temperatur.
Składniki na dwie szklaneczki:
2 garści liści zielonej pietruszki naciowej (ok 30g)
sok z jednej małej cytryny
1 łyżeczka cukru lub miodu
1 1/2 szklanki wody mineralnej niegazowanej
Wszystko zmiksować blenderem na gładki koktajl. Doprawić cukrem. Pić od razu.
We Wrocławiu na Ostrowskiego w SWPSie też dają pysznego Shreka 🙂
🙂 a co jest w składnikach?