A to Babka drożdżowa nie na wielkanoc tylko na codzienne śniadania. Na przykłąd na niedzielne śniadanie podana z bitą śmietaną i mascarpone, startą czekoladą i konfiturą pomarańczową i obowiązkowo z kubkiem kawy.
Receptura na babkę pamiąta czasy przedwojenne. Poniżej wersja współczesna zmodyfikowana przez moją mamę. Zmiejszone zostały proporcje a wyrośnięte ciasto przed pieczeniem posypałam karmelizowaną skórką pomarańczową i migdałami.
30 g świeżych drożdży
1/2 szklankimleka
1 1/2 szklanki mąki tortowej/chlebowej/francuskiej typ 45-55
75 g drobnego cukru
7 żółtek
75 g masła lub tłuszczu roślinnego
55 g skórki pomarańczowej ( można pominąć jak ktoś nie lubi)
6o g rodzynek ( ja nie dałam)
pół łyżeczki soli
Mleko delikatnie podgrzać, masło lub olej roslinny stopić w garnuszku i wystudzić (może być letnie ale nie gorący)
W dużej misie lub misie miksera- drożdże rozkruszyć i wymieszać z 2 łyżkami mleka i odrobina cukru. Pozostawić na 10 min. W tym czasie żółtka utrzeć z resztą cukru na kogel mogel ( ja to robię ręcznym mikserem, zakładam tylko jedną trzepaczkę i ubijam w dużym kubku). Gotowy kogel mogel wlać do drożdży i zacząć wyrabiać ciasto na średnich obrotach miksera. Sukcesywnie dodawać mleko na przemian z mąką. Nastepnie dodać sól i masło/olej na końcu. Wyrabiać około 30 min mikserem. Kiedy ciasto jest już dobrze wyrobione dodać skórkę pomarańczową. Wyrabiać jeszcze 10 min. Nie skracajcie czasu wyrabiania! To ważne. Ciasto jest naprawdę wyjątkowe kiedy było ucierane przepisowe 40 min.
Misę przykryć ściereczką i pozostawic na około 1, 5 do 2 godzin w ciepłym miejscu.
Po tym czasie przełożyć ciasto do wysmarowanej masłem foremki powyżej 1/3 wyskości. Ja użyłam dwóch mniejszych foremek. Pozostawić na około godzine lub więcej, aż ciasto wyrośnie do brzegów foremki. Piec w nagrzanym do 180 st C piekarniku około 30- 35 min. ( 2 małe formy piekłam razem 25 min). Po upieczeniu można polukrować.
Ja nie lukruję ale za to ubijam śmietnę, dodaję cukier, mieszam z mascarpone, startą czekoladą i konfiturą pomarańczową. Stawiam miseczki ze śmietaną na stół, pokrojoną babkę i kubki kawy.
Na śniadanie…nie na deser 😉
smacznego śniadania w słoneczny poranek
Skomentuj