Zupa taka letnia, z pieczonych warzyw, lecz dopiero dziś jest dobry dzień na gotowanie. Bo Szkocja wraca do normy z pogodą tzn pada deszcz. A nawet leje chwilami. I znów trzeba chodzić z parasolką.
Do zupy można wykorzystać jakiekolwiek warzywa i upiec je w piekarniku. Ugotowana potem zupa jest bardziej aromatyczna i taka inna, słodsza i pachnąca. I nie rezygnujcie z czosnku. Pieczony czosnek nie jest tak ostry jak swieży a nadaje potrawie taki fajny twist 😉
3- 4 średnie marchewki
1 mała cebula
3 małe słodkie papryczki lub jedna duża
2- 3 średnie pomidory
4 małe ziemniaki
2-3 ząbki czosnku
Warzywa najpierw pieczemy w piekarniku, około godziny, aż będą miękkie. Pomidory i paprykę włożyć do piekarnika na końcu , na pół godziny. Warzywa lekko przestudzić, obrać ze skórek, pokroić w kostkę. Wszystko wrzucić do garnka, zalać wodą jeszcze raz tyle ile warzyw, dodać czubatą łyżeczkę warzywnego bulionu, świeżo mielony pieprz i pogotować około 15 min. Zupę zmiksować i doprawić według upodobań: solą, pieprzem, sosem sojowym, śmietaną, ziołami np zieloną pietruszką, świeżą bazylią, majerankiem. Jeśli zupa po zmiksowaniu jest za gęsta dodać gorącej wody i wymieszać. Oczywiście bez miksowania też jest pyszna.
No i do takiej zupy najlepsza jest świeża bagietka z masłem i solą lub podpieczone kromki chleba. Też z masłem.
Przed podaniem posypać zupę szczypiorkiem lub zielona pietruszką i dodać łyżeczkę śmietany
Skomentuj