Czekolada na gorąco

czekolada 3 126

No i zaczęło się…ciemne, długie i deszczowe dni w Szkocji. Łagodny i nawet słoneczny październik za nami. Złota jesień się skończyła, listopad przyniósł więcej chłodu i deszczu. Czekałam na odpowiedni dzień, żeby napisać o czekoladzie do picia, lecz potrzebowałam takiego dnia, kiedy zimny deszcz zalewa szyby w oknach. Palę wtedy ogień w kominku i robię gorącą czekoladę…

1. Czekolada na gorąco- wersja mooooocno czekoladowa dla miłośników gęstych i czekoladowych napojów.

Polecam na: zimne listopadowe dni, poranki poniedziałkowe lub inne wyjatkowo paskudne dni.

Czekolada jest gorąca, gęsta i mocna, stawia lepiej na nogi niż największy kubek kawy. Nie polecam przed snem 🙂

W wersji wieczorowej, dodaję „kilka kropel” ulubionego alkoholu, np marsali lub likieru pomarańczowego.

Ludwik XV dodawał żółtka i sam osobiście przygotowywał czekoladę w swoich prywatnych apartamentach, zapewne dla Madame de Pompadour. Przepis jest na stronie pałacu wersalskiego 🙂

Chateau de Versailles

Potrzebne składniki: szklanka mleka, kilka kostek ulubionej czekolady (dodaję około 30 g), 1 łyżeczka 100% kakao w proszku, 1 łyżeczka brązowego cukru

Mleko podgrzewamy w garnuszku, w filiżance rozrabiamy kakao z cukrem i dodajemy kilka łyżeczek ciepłego mleka, czekoladę dodajemy do mleka, dodajemy rozrobione kakao z cukrem i mieszamy wszystko, gotujemy chwilkę na małym ogniu, aż wszystkie składniki się dokładnie połączą i powstanie gładka i płynna czekolada. Można teraz dodać łyżeczkę nalewki lub likieru. Przelać czekoladę do filiżanki i od razu sie delektować.

czekolada 3 137-3

Pięknie się komponuje z ciasteczkami oczywiście. Np z tymi babeczkami z cytrynowym lukrem. A przepis niedługo.

babeczki 029

2. Kakao, wersja lekka, codzienna, śniadaniowa

Moja mama robiła nam takie kakao na śniadania.  Najpierw ucierała prawdziwe kakao z cukrem i odrobiną ciepłego mleka a potem wszystko łaczyła z gorącym mlekiem. Rozlewała do szklanek robiąc piankę na wierzchu i podawała do śniadania, albo wtedy kiedy prosiliśmy o coś słodkiego ( tata zawsze proponował cukrowego baranka, który każdego roku zalegał w kuchennej szafce po świętach wielkanocnych 🙂 )

czekolada 3 150

Potrzebne składniki: szklanka mleka, 1 i 1/2 łyżeczki 100% kakao, łyżeczka lub więcej cukru

Mleko zagotować w garnuszku, kakao i cukier rozetrzeć z kilkoma łyżeczkami ciepłego mleka, dodać wszystko do gotującego się mleka. Gotowe. Przelać do kubka. Pić od razu.

czekolada 3 160

czekolada 3 024

10 myśli w temacie “Czekolada na gorąco

Add yours

  1. Smakowita czekolada rodem z wersalskich salonów, ale niestety, w tym miesiącu bez chrupiącego pieczywa z masełkiem i konfiturą 😉
    Kakao roztarte z cukrem i zagotowane z mlekiem robiła moja mama i ja tez tylko tak robię.
    Pozdrawiam 🙂

    1. hahah…jest chlebek jest…jak sie spręże zdążę przed północą i dodam do listy 🙂 zakład ?
      chlebek jest co tydzień tylko czasu brak i światła dziennego na zdjęcia 🙂
      pozdrawiam 🙂

      1. To było chyba przed brytyjska północą 😉 Załapał sie jak najbardziej, bo jest sliczny i bardzo apetyczny. Dziekuję 🙂

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com.

Up ↑