Dzisiaj powiem tylko tyle, że ciasto ze śliwkami jest moim nie ulubionym, ale moim najukochańszym 🙂 Najlepsze na świecie, na drożdżowym, maślanym cieście. Potrzeba do niego dobrych, jędrnych śliwek. A ja kupiłam piękne purpurowe śliwki i nie mogły sobie leżeć ot tak, nieportretowane…
Porcja na ciasto drożdżowe w formie do tarty (można użyć tortownicę, ciasto jest dość niskie):
4 g drożdży
2 łyżki ciepłej wody
265 g mąki tortowej lub innej do wypieku ciast np. fracuskiej typ 045
1 średnie jajko
120 ml mleka
50g masła
4 łyżki cukru
1/2 łyżeczki soli
12 średnich śliwek węgierek bez pestek, pokrojonych na ćwiartki (użyłam victoria plums)
garstka tzw pearl sugar (opcjonalnie)
wanilia wyskubana z laski waniliowej lub gotowa pasta waniliowa ćwierć łyżeczki (ewentualnie 2 łyżeczki cukru waniliowego, ale wtedy zmniejszamy dodatek zwykłego cukru)
Odmierzyć mąkę, mleko lekko podgrzać, masło roztopić i trzymać ciepłe w kubeczku. Drożdże wsypać do miski i zalać 2 łyżkami ciepłej wody. Po 5 minutach dodać mąkę, mleko i jajko. Wyrabiać mikserem (hakiem lub spiralkami jak mikser ręczny) i po minucie wsypać cukier, sól i wanilię. Wyrabiać około 5 minut. Na końcu dodać masło i wymieszać mikserem dokładnie, około 2 minut. Ciasto jest lekko lejące, ale takie ma być 😉
Pozostawić do wyrośnięcia na godzinę, w ciepłym miejscu (od razu po wyrobieniu, ciasto można przełożyć do wyłożonej papierem blaszki i tam pozwolic mu urosnąć, ale to wersja dla mniej wprawionych lub leniuszków).
Przygotować formę do tarty, lub tortownicę. Wysmarować boki masłem, dno wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto wyłożyć do formy i rozciągnąć palcami do brzegów, żeby pokryć cała powierzchnię.
Śliwki poukładać na cieście. Posypać cukrem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 st C. Piec przez około 25-30 minut.
Skomentuj