Chlebek bananowy

img_0556

Uwielbiam! Po prostu uwielbiam chleb, chlebek, ciasto bananowe. A ten przepis jest najlepszy. Ciasto jest babkowe, wilgotne i odpowiednio słodkie, mimo niewielkiej ilości cukru (to zasługa dojrzałych bananów). Takie do śniadania, po omlecie z pomidorami i szpinakiem, kiedy ma się ochotę na coś słodkiego. No i potem na drugie śniadanie z kubkiem herbaty. Można zjeść całe pół na jeden raz. Bez wyrzutów. Polecam 😉

Przepis z pewnymi modyfikaccjami z tej strony http://www.food.com

Porcja na jedną średnią keksówkę:

3 dojrzałe banany zgniecione na papkę (koniecznie muszą byc dojrzałe, takie już z kropkami na skórce są najlepsze)

3 łyżeczki zmielonego sieminia lnianego zmieszanego z 70 g ciepłej wody (lub 2 jajka zerówki)

3 łyżki syropu klonowego (lub 3 łyżki płynnego miodu)

40 g mleka roślinnego lub zwykłego

60 g oliwy rzepakowej

45 g brązowego cukru

130 g mąki np tortowej (all purpose UK)

65 g mąki razowej (użyłam mieszankę mąk orkiszowej i żytniej)

1.5 łyżeczki proszku do pieczenia

ćwierć łyżeczki pasty waniliowej (lub cukier waniliowy, ale wtedy zmiejszyć ilość cukru brązowego)

garść orzechów włoskich

img_0561

Piekarnik nagrzać do 165 st C. Mokre składniki: banany, siemię z wodą (lub jajka), mleko, oliwę, syrop (lub miód) plus cukier i wanilię wymieszać w misce łyżką. Następnie dodać mąkę i proszek , wymieszać dokładnie, ale tylko do połączenie składników. Na końcu wmieszać orzechy włoskie. Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia, wlać ciasto i piec około godziny lub do tzw. suchego patyczka. Kiedy ciasto jest ciepłe można udekorować je rozpuszczoną białą czekoladą (50g) i posypać prażonymi ulubionymi orzechami.

Kroić dopiero po ostygnięciu…

Ja nigdy tego nie robię bo nie mogę się doczekać, kiedy stoję już gotowa do jedzenia, z kubkiem kakao z gorzkiej czekolady albo herbaty…

img_0552

 

 

 

 

 

3 myśli w temacie “Chlebek bananowy

Add yours

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com.

Up ↑